Lexus RC F z niezwykle mocnym V8

Lexus RC to coupe, które debiutowało na salonie tokijskim pod koniec zeszłego roku. Wkrótce potem Japończycy ujawnili wygląd najmocniejszej wersji tego pojazdu, która nosi oznaczenie RC F.

Dane techniczne zachowano wówczas w tajemnicy. Jak szybki pojazdem będzie Lexus RC F dowiedzieliśmy się dopiero teraz. Źródłem napędu RC F jest benzynowy silnik V8 o pojemności 5.0 l. Jednostka ta generuje 477 KM mocy i 530 Nm momentu obrotowego, co oznacza, że jest najmocniejszym silnikiem V8 w historii Lexusa.

Kolosalna moc gwarantuje świetne osiągi. Ważacy 1740 kg RC F przyspiesza do 100 km/h w 4,5 s, zaś prędkość maksymalna została ograniczona do 270 km/h. Co ciekawe, tak wysoka moc została uzyskana bez użycia turbospężarki. W efekcie silnik ma wysokoobrotową charakterystykę - maksymalny moment obrotowy dostępny jest między 4800 a 5600 obr/min, zaś maksymalna moc - przy 7100 obr/min.

Jednostka napędowa współpracuje z automatyczną skrzynią biegów Sports Direct Shift o ośmiu przełożeniach. Za jej pośrednictwem moment obrotowy przekazywany jest na koła tylne. Przekładnia może pracować w czterech trybach: Normal, Sport S, Sport S+ i M (ręczny). Rozkładem momentu między kołami zajmuje się system Torque Vectoring, który wspierany jest przez dyferencjał o ograniczonym poślizgu.

Wysokie osiągi sprawiły, że RC F dość mocno różni się do klasycznego RC. Np. niższe o 0,5 cm zawieszenie zostało skonstruowane niemal od nowa, nowe jest aż 70 procent części. Szersze koła zmieszczono w poszerzonych nadkolach, przez co szerokość auta zwiększyła się o 0,5 cm. Z kolei pakiet aerodynamiczny spowodował wydłużenie nadwozia o 1 cm. Opcjonalnie samochód może zostać wyposażony w karbonowy spojler, taki sam jak w Lexusie LFA, który automatycznie się wysuwa po przekroczeniu 80 km/h. Auto otrzymało również większe i bardziej wydajne hamulce.

Lexus RC F testowany był na legendarnej północnej pętli toru Nurburgring. Samochód zadebiutuje na salonie motoryzacyjnym w Paryżu, a pierwsze egzemplarze trafią do salonów na początku przyszłego roku.

comments powered by Disqus