BMW serii 5 G30

Wiemy już wszystko o nowej generacji BMW serii 5 – typoszeregu G30. Sprzedaż auta rozpocznie się jeszcze przed końcem roku!

Siódme już wcielenie serii 5 mierzy 4936 mm długości, 1868 mm szerokości i 1479 mm wysokości. Auto zbudowano od podstaw w oparciu o nową platformę. Rozstaw osi to 2975 mm. Pojemność bagażnika w wersji sedan wynosi 530 l.

Kształty karoserii nawiązują do poprzednika. Styliści podkreślają rewelacyjnie niski współczynnik oporu powietrza Cd 0,22. Dzięki wykorzystaniu nowej platformy samochód jest aż o 100 km lżejszy od poprzednika. BMW G30 wyposażono w niezależne zawieszenie każdego z kół (układ aluminiowych wahaczy).

W kabinie jest więcej przestrzeni niż w poprzedniku, zwłaszcza w drugim rzędzie (więcej miejsca na nogi). Auto otrzymało też znacznie lepszą izolację akustyczną (inna konstrukcja szyb). Lista wyposażenia dodatkowego obejmuje m.in. czterostrefową klimatyzację z jonizatorem powietrza czy system masażu dla pasażerów tylnej kanapy. Standardem jest nowa generacja systemu iDrive. Wyposażono go w dotykowy wyświetlacz o przekątnej 10,25 cala. System może być obsługiwany bezpośrednio z ekranu, pokrętłem, komendami głosowymi lub gestami. Na liście dodatków znalazł się nowy wyświetlacz HUD. Jego powierzchnia projekcyjna zwiększona została aż o 70 proc, dzięki czemu może on teraz wyświetlać m.in. listę kontaktów z telefonu czy nazwy odtwarzanych utworów muzycznych.

Auto wyposażone jest w szereg systemów bezpieczeństwa, jak np. – wykorzystujący kamery i czujniki radarowe – układ unikania kolizji bocznych. System potrafi samoczynnie skorygować tor jazdy, by uniknąć zderzenia z pojazdem poruszającym się po sąsiednim pasie ruchu. Nowością jest też adaptacyjny tempomat działający w zakresie prędkości od 15 do 210 km/h. Wyposażono go w asystenta pasa ruchu automatycznie utrzymującego pojazd na zadanym pasie. W czasie podróży autostradowych rola kierowcy ograniczona jest więc do minimum.

Samochód trafić ma do europejskich salonów 11 listopada bieżącego roku. Do wyboru będą wówczas trzy wersje napędowe.

Cenniki otwiera model 520d z dwulitrowy dieslem. Silnik osiąga moc 190 KM (4000 obr./min) i rozwija maksymalny moment obrotowy 400 Nm dostępny w zakresie 1750-2500 obr./min). Klienci będą mieli do wyboru sześciostopniową ręczną lub ośmiostopniową, automatyczną skrzynią biegów oraz odmianę xDrive (z napędem na obie osie). Podstawowa wersja (z ręczną skrzynia biegów) przyspiesza do 100 km/h w 7,7 s i rozpędza się do prędkości 238 km/h.

Zwolennicy jednostek benzynowych zdecydować się mogą na model 530i. Dwulitrowy, turbodoładowany motor rozwija 252 KM (w zakresie 5200-6500 obr./min) i 350 Nm (1450-4800 obr./min). Ta wersja dostępna będzie jedynie z ośmiostopniową, automatyczną przekładnią. Samochód z napędem na tył (w cennikach będzie też BMW 530i xDrive) osiąga sektę w 6,2 s i rozpędza się do 250 km/h.

W ofercie będzie też odmiana BMW 540i. Ta wyposażona zostanie w sześciocylindrowy silnik 3,0 l sprzęgany wyłącznie z ośmiostopniowym automatem. Jednostka generuje 340 KM (5500-6500 obr./min) i 450 Nm (1380-5200 obr./min). Auto przyspiesza do 100 km/h w 5,1 s i rozpędza się do 250 km/h.

Począwszy od marca przyszłego roku ofertę uzupełnią kolejne wersje napędowe. Będą to BMW 530d (sześciocylindrowy diesel - 265 KM i 620 Nm), usportowione M550i xDrive oraz hybrydowa – 530e iPerformance - i - wysokoprężna – 520d Efficient Dynamics.

BMW 530e iPerformance będzie ładowaną z gniazdka hybrydą plug in. Sumaryczna moc układu napędowego to 252 KM i 420 Nm (czterocylindrowy benzynowy 2,0 l i motor elektryczny). Standardem będzie ośmiostopniowy automat. Samochód przyspieszać ma do 100 km/h w 6,2 s. Maksymalny zasięg na silniku elektrycznym wynosi 45 km, średnie spalanie – przy wykorzystaniu w pełni naładowanych baterii – to zaledwie 2 l/100 km..

Najmocniejsza wersja – BMW M550i xDrive – otrzyma ośmiocylindrowy silnik 4,4 l o mocy 462 KM. Jednostka może się pochwalić monstrualnym momentem obrotowym 620 Nm oferowanym już od 1800 obr./min! Auto osiągać ma prędkość 100 km/h w 4 s.

Zobacz nowe BMW serii 5 na filmie:

comments powered by Disqus