Porady i rynek
Na rynku roi się jednak od samochodów, które – mimo że ich produkcja skończyła się 10 czy 15 lat temu – wyceniane są wyżej niż wiele znacznie nowocześniejszych i młodszych pojazdów. Doskonałym przykładem tego typu auta jest chociażby Audi 80. W czym tkwi tajemnica jego sukcesu?
Ostatnia „osiemdziesiątka” typoszeregu B4 wyjechała z fabryki w 1995 roku, czyli przeszło szesnaście lat temu. Za przyzwoicie utrzymany egzemplarz z końca produkcji zapłacić trzeba od 6 do 8 tys. zł. Taka kwota pozwala na zakup o wiele przestronniejszych i nowocześniejszych pojazdów jak chociażby peugeot 406 czy renault laguna. Z czego to wynika?
Gdy model 80 był szczytem techniki, do auta przylgnęło przezwisko „Volkswagena w cenie Mercedesa”. Wówczas nikt nie przypuszczał jednak, że właśnie owe bliskie pokrewieństwo z Volkswagenem przyczyni się do tak ogromnej popularności osiemdziesiątki.
Można śmiało stwierdzić, że Audi 80 zapoczątkowało drogę, którą podąża obecnie większość światowych koncernów – Niemcy postanowili bowiem zbudować samochód klasy premium w oparciu o podzespoły popularnych modeli Volkswagena. Dwadzieścia lat temu, z perspektywy takich firm, jak BMW czy Mercedes wydawać się to mogło niedorzeczne, ale dzisiaj tego typu taktyka nikogo już nie dziwi.
Gdy pod koniec lat osiemdziesiątych właściciele monachijskich „trójek” czy „baby benz’ów” - jak określano niegdyś Mercedesy 190 - odwiedzać musieli serwisy w poszukiwaniu drogich, unikatowych części zamiennych, właściciele Audi 80 nie kryli zadowolenia. Bliskie pokrewieństwo z produkowanymi wówczas Golfami i Passatami znacznie ograniczało koszty eksploatacji. Z mniej prestiżowych modeli Volkswagena do osiemdziesiątki pasowało niemal wszystko – od amortyzatorów, przez łożyska a na całych silnikach kończąc.
Audi przekonywało do siebie klientów nie tylko niskimi kosztami eksploatacji. Szybko okazało się, że samochód zbudowany jest nie tylko w sposób prosty, ale i bardzo solidny. Produkt z Ingolstadt górował też nad konkurencją jeżeli chodzi o poziom zabezpieczenia antykorozyjnego. Po wpadkach z poprzednimi modelami zarząd Audi zadecydował, że debiutujący w 1986 roku typoszereg B3 otrzyma całkowicie ocynkowane nadwozie. Coś, czego Mercedes nie oferował w większej klasie S nawet dekadę później!
Właśnie te powody sprawiły, że dziś, nawet w 16-lat od zakończenia produkcji, za Audi 80 w dobrym stanie trzeba słono zapłacić. Usterki, które – z racji wieku – zdarzają się coraz częściej usuwać można bardzo tanim kosztem, nie ma chyba na świecie zakładu mechanicznego, który nie podjąłby się naprawy tego auta.
Niestety, problem w tym, że zdecydowana większość oferowanych do sprzedaży pojazdów nie jest dziś warta swojej ceny. Większość egzemplarzy dostępnych na naszym rynku trafiło do Polski po wypadkach, więc z ocynku na elementach karoserii pozostało raczej niewiele. W tym przypadku każdy wykwit rdzy świadczy o przygodach blacharskich. Auto odstaje również od klasowej konkurencji jeżeli chodzi o poziom zabezpieczenia pasażerów przed skutkami wypadków (poduszki powietrzne to rzadkość), wyposażenie (wiele aut nie ma nawet obrotomierza i centralnego zamka) czy przestronność przedziału pasażerskiego (podobną kubaturę wnętrza oferują dzisiejsze auta segmentu B). Istotną wadą - w przypadku starszy aut typoszeregu B3 - jest też brak możliwości złożenia oparć tylnej kanapy (w sedanie za oparciami zamontowany jest zbiornik paliwa) co uniemożliwia przewóz przedmiotów o większych gabarytach.
Decydując się na pojazd w wieku zbliżonym do pełnoletności trzeba zdawać sobie sprawę, że w tego typu aucie każda awaria ma się prawo zdarzyć. W starszych Audi 80 z wiekiem nie radzą sobie np. przewody hamulcowe, silniki maja problemy z chłodzeniem, pękają styki w instalacji elektrycznej (np. w przełącznikach), zapieka się hamulec ręczny. Figle płatać może też osprzęt jednostek napędowych (rozruszniki, alternatory) czy elementy wyposażenia (centralne zamki, szyberdachy, stacyjki itd.).
Chociaż usterki usuwa się tanim kosztem, lepiej rozważnie podejść do kwestii wyboru konkretnego egzemplarza i dokładnie sprawdzić go przed zakupem w stacji diagnostycznej. O kondycji jednostki napędowej dużo powie nam sprawdzenie ciśnienia w cylindrach, mechaniczne „szarpaki” pozwolą też zorientować się w stanie zawieszenia, które – chociaż proste – kiepsko radzi sobie ze stanem naszych dróg.
Szczegółowe informacje o używanych Audi 80 - w tym dane techniczne, osiągi, ceny czy opisy najczęstszych usterek - znajdziesz w naszym katalogu.
Opinie i komentarze na temat artykułu
bartek
15 września 2011
15 września 2011
w Audi 80 b4 tylna kanapa była składana normalnie, jest to jeden z elementów różniacych ten samochów od b3 :)
PPP
4 października 2011
4 października 2011
Faktycznie dobre samochody, ale ja jednak celowałbym w Passata B4, ewentualnie B3.
Ciężej jest kupić w dobrym stanie, ale jest równie bezawaryjny, a przy tym dużo większy i można kupić w fajnych wersjach jak 2.0 16v 150KM albo 2.8 V6 174KM. Do tego fajne wyposażenia widywałem w Passatach.
Ciężej jest kupić w dobrym stanie, ale jest równie bezawaryjny, a przy tym dużo większy i można kupić w fajnych wersjach jak 2.0 16v 150KM albo 2.8 V6 174KM. Do tego fajne wyposażenia widywałem w Passatach.
kierowca audi
14 października 2011
14 października 2011
mnie się passaty te starsze nie podobają, na nowe mnie nie stać. francuzczyzny tez nie preferuje. więc kupiłem audi B4
boniek
13 lipca 2012
13 lipca 2012
o ile sie nie myle to na zdj. głównym jest audi 90
OOOO
20 sierpnia 2012
20 sierpnia 2012
Na zdj. glownym to 80 v6 quattro
Staroć za 8 tys. zł. Dlaczego tak drogo? - GALERIA ZDJĘĆ
Zobacz także

Używane: Alfa Romeo Giulietta
2017-01-06 | Opinie (0)
Alfa Romeo Giulietta to następca produkowanej przez 10 lat Alfy 147. Samochód zaprezentowano w 2010 roku, wiążąc z nim duże nadzieje. Nowe silniki i atrakcyjna stylistyka miały być kluczem do powtórzenia sukcesu poprzednika. Samochód wielkości... »
Używane: Kia Sorento II
2016-12-28 | Opinie (0)
W ostatnich latach koreańskie firmy wykonały olbrzymi skok jakościowy. Każda kolejna generacja modeli Kii czy Hyundaia były coraz lepsze i stawały się coraz większym zagrożeniem dla europejskich hegemonów.Potwierdzeniem tego trendu jest niewątpliwie... »
Używane: Chevrolet Aveo II
2016-12-26 | Opinie (0)
Chevroleta od kilku lat nie ma już w Europie. Producent ten posiadał jednak w naszym kraju swoją sieć salonów, nic więc dziwnego, że po polskich drogach jeździ wiele samochodów tej marki.Jednym z nich jest Chevrolet Aveo II generacji (typoszeregu... »
Używane: Hyundai ix35
2016-08-21 | Opinie (0)
Hyundai ix35 zadebiutował w 2009 roku. Samochód zastąpił w ofercie koreańskiego producenta popularny model Tucson. Na części rynków auto oferowano nawet pod nazwą Tucson II. Model produkowano do 2015 roku, gdy w ofercie koreańskiego producenta... »
Używane: Honda CR-V III
2016-08-21 | Opinie (0)
Trzecia generacja CR-V zadebiutowała w 2006 roku na salonie w Paryżu. W przeciwieństwie do poprzednika samochodu nie projektowano po to, by dobrze radził sobie również poza asfaltowymi drogami. Konstruktorzy Hondy postawili raczej na ciekawą... »
Używane: silnik 1,5 l dCi
2016-07-09 | Opinie (0)
Czterocylindrowy silnik 1,5 l dCi konstrukcji Renault zadebiutował w 2001 roku. Był to pierwszy wysokoprężny motor francuskiej marki zbudowany w myśl idei downsizingu. Na przestrzeni lat jednostka trafiła do niezliczonej gamy pojazdów z grupy Renault, w... »