chceauto.pl
x
Motonowości

Skoda Superb o mocy 280 KM. Ceny

Redakcja ChceAuto.pl | 2015-07-27 | Opinie
Skoda Superb o mocy 280 KM. Ceny
Zobacz w katalogu
Skoda Superb
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami Skoda wprowadza na rynek dwie najmocniejsze odmiany nowego Superba. Chodzi o pojazdy z silnikami benzynowymi 1.8 TSI mocy 180 KM oraz 2.0 TSI o mocy 280 KM. Poznaliśmy już polskie ceny tych odmian.

Skoda Superb
Skoda Superb
Przypomnijmy, że cennik nowego Superba Skoda opublikowała w kwietniu. Wówczas zapowiedziano jednak, że jednostki 1.8 TSI i 2.0 TSI o mocy 280 KM, wprowadzone zostaną do sprzedaży nieco później.

Skoda Superb z silnikiem 2.0 TSI o mocy 280 KM dostępna będzie wyłącznie w połączeniu z dwusprzegłową zautomatyzowaną przekładnią DSG oraz napędem wszystkich kół. Samochód będzie dostępny we wszystkich wersjach wyposażeniowych (Active, Ambition, Style oraz Laurin&Klement).

Skoda Superb
Skoda Superb
[Silnik TSI o mocy 280 KM generuje 350 Nm (w zakresie 1700-5600 obr/min). Napędzany tą jednostką Superb rozpędza się do 100 km/h w 5,8 s, prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h.

Za 280-konną Skodę Superb trzeba zapłacić przynajmniej 127 tys. zł (liftback w wersji Active; dopłata do Combi to 3800 zł).

Skoda Superb
Skoda Superb
Druga nowa jednostka w gamie Skody Superb to silnik benzynowy TSI o mocy 180 KM. Jednostka ta może przekazywać moment obrotowy wyłącznie na koła przedniej osi, za pośrednictwem skrzyni manualnej lub zautomatyzowanej DSG o siedmiu przełożeniach.

Ceny Skody Superb 1.8 TSI startują z poziomu 92 500 zł. Dopłata do skrzyni DSG to 9 tys. zł. Combi ponownie jest droższe o 3800 zł.

Więcej o cenach i wersjach wyposażeniowych Skody Superb.

Skoda Superb na filmie:



Opinie i komentarze na temat artykułu

comments powered by Disqus

Skoda Superb o mocy 280 KM. Ceny - GALERIA ZDJĘĆ

Skoda Superb o mocy 280 KM. CenySkoda Superb o mocy 280 KM. CenySkoda Superb o mocy 280 KM. CenySkoda Superb o mocy 280 KM. Ceny

Zobacz także

najczęściej poszukiwane

Jesteśmy też na Facebook Jesteśmy też na Google+ Nasz kanał na
 YouTube RSS