chceauto.pl
x
Motonowości

Citan coraz mniej niemiecki

Redakcja ChceAuto.pl | 2013-10-16 | Opinie
Citan coraz mniej niemiecki
Mercedes Citan – samochód dostawczy zbudowany w oparciu o Renault Kangoo – stał się jeszcze bardziej francuski.

Niemiecka marka poinformowała właśnie, że w gamie modelowej Citana pojawiły się dwie nowe jednostki napędowe. Obie – o czym Mercedes nie chwali się w informacjach prasowych – pochodzą ze stajni Renault.

Mercedes Citan
Mercedes Citan
Model oznaczony jako Citan 111 CDI otrzymał wysokoprężną jednostkę 1,5 l o mocy 110 KM. Dysponujący maksymalnym momentem obrotowym 240 Nm silnik jest dobrze znany z aut Renault (dCi). Citan w tej odmianie przyspiesza do 100 km/h w 12,3 sekundy – prędkość maksymalna to równe 170 km/h.

Chociaż osiągi auta nie robią wielkiego wrażenia, imponować może zużycie paliwa. Jeśli samochód wyposażony zostanie w opcjonalny pakiet BlueEfficiency – zdaniem Mercedesa – zużywał będzie średnio 4,4 l oleju napędowego na 100 km.

Nowością jest też benzynowa odmiana Citan 112, która wyposażona została w silnik o pojemności 1,2 litra (w nomenklaturze Renault nosi on oznaczenie handlowe TCe). Jednostka rozwija moc 114 KM i zapewnia autu przyzwoite osiągo. Citan w tej wersji rozpędza się do 100 km/h w 11,7 sekundy. Prędkość maksymalna to 173 km/h. Średnie zużycie paliwa, jeśli wierzyć danym producenta, wynosić ma 6,1 litra na 100 km.

Mercedes Citan
Mercedes Citan
Przy okazji wprowadzenia do oferty nowych silników, w cennikach pojawi się też nowa, siedmioosobowa odmiana Citana zbudowana w opraciu o przedłużony furgon (długość 4,7 metra).

Na rodzimym – niemieckim rynku – za Citana 111 CDI zapłacić trzeba będzie co najmniej 17 130 euro. Wersja z benzynowym silnikiem - Citan 112 – ty wydatek co najmniej 15 810 euro. Żadna z cen nie zawiera podatku VAT.



Opinie i komentarze na temat artykułu

comments powered by Disqus

Citan coraz mniej niemiecki - GALERIA ZDJĘĆ

Citan coraz mniej niemieckiCitan coraz mniej niemieckiCitan coraz mniej niemieckiCitan coraz mniej niemiecki

Zobacz także

najczęściej poszukiwane

Jesteśmy też na Facebook Jesteśmy też na Google+ Nasz kanał na
 YouTube RSS