chceauto.pl
x
Motonowości

Aston Martin Vanquish Zagato Volante

Redakcja ChceAuto.pl | 2016-08-23 | Opinie
Aston Martin Vanquish Zagato Volante
W maju włoska pracownia stylistyczna Zagato zaprezentowała własną wizję Astoan Martina Vanquish.

Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Auto spotkało się z tak ciepłym przyjęciem, że zdecydowano o uruchomieniu limitowanej produkcji seryjnej. W sumie ma powstać 99 egzemplarzy Astona Martina Vanquish Zagato.

Włosi postanowili jednak wykorzystać dobrą koniunkturę i na zlocie Pebble Beach w Kalifornii zaprezentowali właśnie Astona Martina Vanquish Zagato Volante, czyli wersję cabrio.

Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Samochód, podobnie jak coupe, napędzany jest silnikiem V12 o pojemności 5,9 l i mocy 592 KM, co pozwala na osiąganie prędkości 100 km/h w 3,7 s. Prędkość maksymalna nie została ujawniona.

Stylistycznie nie ma większych różnic w stosunku do Vanquisha Zagato. Oczywiście zniknął dach, ale reszta pozostała bardzo podobna, różnic nie znajdziemy również we wnętrzu. Ciekawostka - lusterka pochodzą z ekskluzywnego modelu Aston Martin One-77.

Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Aston Martin Vanquish Zagato Volante
Tym razem Zagato i Aston Martin, nie czekając na reakcję fanów marki, ogłosili że Vanquish Zagato Volante trafi na linie produkcyjne. Podobnie, jak w przypadku coupe, powstać ma seria limitowana do 99 egzemplarzy.

Cena oficjalnie nie została ogłoszona, spekuluje się jednak, że będzie wynosić około 550 tys. euro.



Opinie i komentarze na temat artykułu

comments powered by Disqus

Aston Martin Vanquish Zagato Volante - GALERIA ZDJĘĆ

Aston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato VolanteAston Martin Vanquish Zagato Volante

Zobacz także

najczęściej poszukiwane

Jesteśmy też na Facebook Jesteśmy też na Google+ Nasz kanał na
 YouTube RSS