Chevrolet Orlando
Oceny użytkowników

Ocena: 5
Głosy: /1.Wybierz rocznik
Chevrolet Orlando zadebiutował na salonie paryskim w 2010 roku. Pierwsze egzemplarze pojawiły się w polskich salonach rok później. Orlando to odpowiedź amerykańskiego producenta na takie europejskie pojazdy, jak np Renault Scenic czy Opel Zafira. Pięciodrzwiowy minivan oferowany jest wyłącznie jako pojazd siedmioosobowy (dwa dodatkowe fotele chowane są w bagażniku). W stosunku do konkurencji największym atutem samochodu jest jego cena. Podstawową wersję kupić można za niecałe 60 tys. zł, czyli niewiele więcej, niż wydać trzeba na trzydzwiowego Volkswagena Golfa. W standardzie nie otrzymamy jednak np. klimatyzacji. Renault Scenic czy Opel Zafira wygrywają też w kategorii "wnętrze". Wprawdzie w Orlando na brak miejsca narzekać nie można, ale samochód oferuje zdecydowanie mniej schowków niż konkurencja, jest też gorzej wykonany (twardy plastik na desce rozdzielczej). Minusem jest też stosunkowo mały bagażnik. W wersji pięcioosobowej (gdy trzeci rząd foteli schowany jest w podłodze) bagażnik ma wprawdzie przeszło 450 litrów pojemności, lecz gdy postanowimy przewieźć maksymalną liczbę pasażerów, skurczy się do śladowych 90 litrów.
Na tym jednak wady Orlando się kończą. W samochodzie zastosowano tzw. "teatralny" układ foteli, co oznacza, że pasażerowie drugiego i trzeciego rzędu siedzą wyżej niż kierowca. Dzięki temu każdy może się cieszyć doskonałym widokiem z wnętrza. Osoby podróżujące samochodem nie powinny też narzekać na brak miejsca, nawet w trzecim rzędzie, bez większych problemów, zmieszczą się nie tylko dzieci. Na plus ocenić trzeba też zawieszenie - chociaż odgłosów jego pracy nie wytłumiono zbyt dobrze, auto nie wychyla się na zakrętach i - jak na Vana - prowadzi się bardzo pewnie. Co ważne - z autem dość sprawnie radzi sobie nawet podstawowy silnik o pojemności 1,8 l. Narzekać można jedynie na brak piątego biegu, co - zwłaszcza w długich, autostradowych podróżach - potęguje hałas i zużycie paliwa.
Na tym jednak wady Orlando się kończą. W samochodzie zastosowano tzw. "teatralny" układ foteli, co oznacza, że pasażerowie drugiego i trzeciego rzędu siedzą wyżej niż kierowca. Dzięki temu każdy może się cieszyć doskonałym widokiem z wnętrza. Osoby podróżujące samochodem nie powinny też narzekać na brak miejsca, nawet w trzecim rzędzie, bez większych problemów, zmieszczą się nie tylko dzieci. Na plus ocenić trzeba też zawieszenie - chociaż odgłosów jego pracy nie wytłumiono zbyt dobrze, auto nie wychyla się na zakrętach i - jak na Vana - prowadzi się bardzo pewnie. Co ważne - z autem dość sprawnie radzi sobie nawet podstawowy silnik o pojemności 1,8 l. Narzekać można jedynie na brak piątego biegu, co - zwłaszcza w długich, autostradowych podróżach - potęguje hałas i zużycie paliwa.
Przykładowe samochody
Zobacz także

Chevrolet wycofuje się z Europy 2013-12-06
General Motors podjął zaskakującą i radykalną decyzję. W ciągu najbliższych dwóch lat, do końca 2015 roku, Chevrolet zniknie z rynków europejskich.Chevrolet obecny jest w Europie od 2005 roku. Marka pojawiła się po tym, jak macierzysty koncern...
Polacy przekonują się do Chevroleta 2012-11-09
Nie wszystkie firmy w równym stopniu dotknięte są kryzysem. Największe problemy mają tzw. producenci mainstreamowi, a w górę idzie sprzedaż drogich samochodów zaliczanych do segmentu premium, a także marek tańszych, kuszących klientów głównie...